Powoli zbliżamy się do końca naszego obozu. Dziś za nami sporo godzin spędzonych na stoku. Zmęczeni, ale pełni radości pokonujemy własne słabości podczas lekcji z instruktorami. Czwartek to dzień obiecanych wewnętrzych zawodów narciarskich, w których wszyscy z chęcią wzięli udział – było dużo zabawy i emocji. Po południowej jeździe wielu z nas skosztowało słodkiego kołacza. Wieczór to czas na zakupy, regenerację i wstępne pakowanie przed jutrzejszym powrotem do Poznania.
Szósty dzień w Białce Tatrzańskiej
Powoli zbliżamy się do końca naszego obozu. Dziś za nami sporo godzin spędzonych na stoku. Zmęczeni, ale pełni radości pokonujemy własne słabości podczas lekcji z instruktorami. Czwartek to dzień obiecanych wewnętrzych zawodów narciarskich, w których wszyscy z chęcią wzięli udział – było dużo zabawy i emocji. Po południowej jeździe wielu z nas skosztowało słodkiego kołacza. Wieczór to czas na zakupy, regenerację i wstępne pakowanie przed jutrzejszym powrotem do Poznania.